Banki coraz częściej rezygnują ze składania apelacji w sprawach frankowych.
Stanowisko sektora bankowego
Banki udzielające kredytów we frankach zaczynają rozważać, czy apelacje w sprawach frankowych są opłacalne. Ze względu na pro konsumenckie orzeczenia sądów oraz wysokie prawdopodobieństwo przegranej w drugiej instancji, wiele z nich decyduje się zakończyć sprawy już po niekorzystnym wyroku w pierwszej instancji. Koszty związane z apelacją, w tym opłaty sądowe i wynagrodzenie prawników, stają się istotnym czynnikiem kształtującym strategię procesową banków. Każda apelacja generuje wydatki, które często okazują się zbędne, ponieważ szanse banków na wygraną w takich sprawach są minimalne. Dlatego też nie jest rzadkością, iż banki rezygnują z apelacji.
Koszty apelacji
Apelacje w sprawach o unieważnienie kredytów frankowych są dla banków wyjątkowo kosztowne. Zgodnie z ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, banki zobowiązane są do zapłaty 5% wartości przedmiotu zaskarżenia, w praktyce wysokości na jaką udzielony był kredytu oraz kwoty zasądzonej w sądzie pierwszej instancji. W przypadku kredytu o wartości 500 tys. zł oznacza to wydatki sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych. Oprócz tego banki muszą opłacić wynagrodzenia prawników i liczyć się z wydłużeniem procesu. W rezultacie wiele banków uznaje, że apelacje są nieopłacalne i rezygnują ze składania apelacji, co prowadzi do szybszego zakończenia sporów. Dzięki temu coraz więcej kredytobiorców może uwolnić się od zobowiązań wobec banku po wyroku sądu pierwszej instancji.
Odsetki od roszczenia kredytobiorców
Na korzystny dla kredytobiorców obrót spraw wpłynęły przełomowe orzeczenia TSUE z grudnia 2023 roku. W wyrokach dotyczących polskich spraw, C-140/22 z 7 grudnia 2023 r. oraz C-28/22 z 14 grudnia 2023 r., Trybunał orzekł, że frankowiczom przysługują ustawowe odsetki za opóźnienie od momentu wysłania przedsądowego wezwania do zapłaty. Te rozstrzygnięcia zmusiły banki do wypłaty dodatkowych sum na rzecz kredytobiorców za czas trwania postępowania sądowego.
Odsetki te mogą stanowić znaczącą część całkowitej kwoty zasądzonej na korzyść kredytobiorców, szczególnie w wieloletnich procesach. Sądy w Polsce, uwzględniając wyroki TSUE, zaczęły systematycznie przyznawać frankowiczom odsetki ustawowe już od momentu przedsądowego wezwania do zapłaty, co dodatkowo zwiększa wysokość zasądzanych kwot. Dla kredytobiorców stanowi to ważne wsparcie finansowe, natomiast dla banków – kolejny powód, by unikać długotrwałych procesów i kosztownych apelacji. Tym samym frankowicze mogą liczyć na szybsze zakończenie spraw i uzyskanie należnych środków.
Banki rezygnują z apelacji
Banki coraz częściej rezygnują ze składania apelacji w sprawach frankowych.
Stanowisko sektora bankowego
Banki udzielające kredytów we frankach zaczynają rozważać, czy apelacje w sprawach frankowych są opłacalne. Ze względu na pro konsumenckie orzeczenia sądów oraz wysokie prawdopodobieństwo przegranej w drugiej instancji, wiele z nich decyduje się zakończyć sprawy już po niekorzystnym wyroku w pierwszej instancji. Koszty związane z apelacją, w tym opłaty sądowe i wynagrodzenie prawników, stają się istotnym czynnikiem kształtującym strategię procesową banków. Każda apelacja generuje wydatki, które często okazują się zbędne, ponieważ szanse banków na wygraną w takich sprawach są minimalne. Dlatego też nie jest rzadkością, iż banki rezygnują z apelacji.
Koszty apelacji
Apelacje w sprawach o unieważnienie kredytów frankowych są dla banków wyjątkowo kosztowne. Zgodnie z ustawą o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, banki zobowiązane są do zapłaty 5% wartości przedmiotu zaskarżenia, w praktyce wysokości na jaką udzielony był kredytu oraz kwoty zasądzonej w sądzie pierwszej instancji. W przypadku kredytu o wartości 500 tys. zł oznacza to wydatki sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych. Oprócz tego banki muszą opłacić wynagrodzenia prawników i liczyć się z wydłużeniem procesu. W rezultacie wiele banków uznaje, że apelacje są nieopłacalne i rezygnują ze składania apelacji, co prowadzi do szybszego zakończenia sporów. Dzięki temu coraz więcej kredytobiorców może uwolnić się od zobowiązań wobec banku po wyroku sądu pierwszej instancji.
Odsetki od roszczenia kredytobiorców
Na korzystny dla kredytobiorców obrót spraw wpłynęły przełomowe orzeczenia TSUE z grudnia 2023 roku. W wyrokach dotyczących polskich spraw, C-140/22 z 7 grudnia 2023 r. oraz C-28/22 z 14 grudnia 2023 r., Trybunał orzekł, że frankowiczom przysługują ustawowe odsetki za opóźnienie od momentu wysłania przedsądowego wezwania do zapłaty. Te rozstrzygnięcia zmusiły banki do wypłaty dodatkowych sum na rzecz kredytobiorców za czas trwania postępowania sądowego.
Odsetki te mogą stanowić znaczącą część całkowitej kwoty zasądzonej na korzyść kredytobiorców, szczególnie w wieloletnich procesach. Sądy w Polsce, uwzględniając wyroki TSUE, zaczęły systematycznie przyznawać frankowiczom odsetki ustawowe już od momentu przedsądowego wezwania do zapłaty, co dodatkowo zwiększa wysokość zasądzanych kwot. Dla kredytobiorców stanowi to ważne wsparcie finansowe, natomiast dla banków – kolejny powód, by unikać długotrwałych procesów i kosztownych apelacji. Tym samym frankowicze mogą liczyć na szybsze zakończenie spraw i uzyskanie należnych środków.
W przypadku pytań lub zainteresowania współpracą, zapraszamy do kontaktu z kancelarią.
Archiwa
Kategorie
Archiwa
Recent Posts
Orzeczenie TSUE z 4 lipca 2025 r. w sprawie C-582/23
2025-07-15Klauzule abuzywne – zastosowanie art. 358 Kodeksu Cywilnego
2025-03-08Klauzule abuzywne – zastosowanie art. 65 Kodeksu Cywilnego
2025-02-28Kategorie
Meta